Co robią Czajkowie, kiedy zaczynają tęsknić za Polską?
· Włączają sobie koncert Sienna Gospel Choir i słuchają, jak Alicja śpiewa Revelation Song.
· Szukają w kolekcji DVD naszych gospodarzy filmów, które mają polskie napisy
· Czajkowa gotuje barszczyk i szuka w sklepach kapusty kiszonej na święta
· Oglądają filmik ze swojego ślubu, zdjęcia i pocztówki przywiezione z Polski...
· raz Czajkowa zaszalała i włączyła Marylę Rodowicz, która śpiewała “Góralu, czy ci nie żal...”. Ale to było przegięcie i więcej się nie powtórzy;).
piątek, 4 grudnia 2009
Świąteczne wzruszenia
Autor:
Szczepan
o
14:47
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Maryla! Maryla! Niech się powtórzy.... Szaleństw nigdy za wiele........ Zwłaszcza jak się jest w Afryce, prawda?:D
Marylka jest okey!Wiernie towarzyszy nam od dzieciństwa z Małgośką;
To miłe,że nawet jak jesteście tak daleko to lubicie nas słuchać.
SGC też pamięta o Was :)
Prześlij komentarz