piątek, 4 grudnia 2009

Świąteczne wzruszenia

Co robią Czajkowie, kiedy zaczynają tęsknić za Polską?
· Włączają sobie koncert Sienna Gospel Choir i słuchają, jak Alicja śpiewa Revelation Song.
· Szukają w kolekcji DVD naszych gospodarzy filmów, które mają polskie napisy
· Czajkowa gotuje barszczyk i szuka w sklepach kapusty kiszonej na święta
· Oglądają filmik ze swojego ślubu, zdjęcia i pocztówki przywiezione z Polski...
· raz Czajkowa zaszalała i włączyła Marylę Rodowicz, która śpiewała “Góralu, czy ci nie żal...”. Ale to było przegięcie i więcej się nie powtórzy;).

3 komentarze:

tanoshimini pisze...

Maryla! Maryla! Niech się powtórzy.... Szaleństw nigdy za wiele........ Zwłaszcza jak się jest w Afryce, prawda?:D

motylem byłam pisze...

Marylka jest okey!Wiernie towarzyszy nam od dzieciństwa z Małgośką;

anonim pisze...

To miłe,że nawet jak jesteście tak daleko to lubicie nas słuchać.
SGC też pamięta o Was :)