środa, 16 grudnia 2009

Akcja Ciasteczko

Zbliżają się Święta, życie w mieście, i siłą rzeczy – także praca w Bazie, zwalnia tempo (w tym momencie biura są już pozamykane i misjonarze mają świąteczne urlopy)... Ponieważ jesteśmy jednak całkiem wypoczęci i niespecjalnie spragnieni urlopu, postanowiliśmy wymyślić sobie jakieś konstruktywne zajęcie. Tak narodziła się Akcja Ciasteczko!

  • Idea akcji: pobłogosławić znajomych i nieznajomych z okazji urodzin Pana Jezusa!

  • Cele: ocieplić lub zainicjować relacje, wywołać uśmiech na twarzy

  • Metoda: upiec jak najwięcej pierniczków i innych ciasteczek, zapakować świątecznie, dołączyć kartkę z życzeniami i biblijnym wersetem

  • Grupa docelowa: misjonarze i pracownicy ośrodka misyjnego
Na zdjęciach widać co nieco przygotowań, które rozciągnęły się przez cały weekend, aż w późną noc... Wyprodukowaliśmy setki ciasteczek, różne kształty i smaki. Zapachy niosły się po całym osiedlu, pies był całkowicie zdezorientowany, ale w poniedziałek rano zapakowaliśmy w samochód duży karton pełen świątecznych paczuszek i rozpoczęliśmy kolędowanie po biurach.

Akcja wywołała zaskoczenie, ale i nieco wzruszeń, wymienialiśmy uściski, życzenia, dobre słowa... Zostańcie tu jeszcze z 10 lat! - westchnął nowo zyskany znajomy. Może nie czujemy się tu jeszcze jak wśród swoich, ale jest coraz bardziej swojsko!








A dla zainteresowanych, podaję genialnie prosty przepis na przepyszne ciasteczka czekoladowe. Bo pierniczki każdy wie jak robić (albo wie, kogo zapytać).

Składniki:

  • 300 gr mąki
, 0,5 łyżeczki sody, 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 250 gr masła
  • 30 gr kakao
  • 125 gr cukru pudru
Mąkę zmieszać z kakao, proszkiem i sodą i odstawić na troszkę. Roztopione masełko utrzeć z cukrem, przestudzić, dodać do mąki, zagnieść w masę o konsystencji plasteliny. Lepić kulki wielkości orzecha włoskiego, spłaszczyć, układać na pergaminie w odpowiednich odstępach (ciastka trochę urosną). Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 15 min w 160oC. Voila!

4 komentarze:

sista pisze...

och!!!!!!!!!!! sweet!!!!!!!

Anonimowy pisze...

też takie zrobię na święta, bo wyglądają bardzo smakowicie :)))

Gosia

motylem byłam pisze...

aż u nas w domu zapachniało i żeby się wysypały na nasz stolik!

JoPo pisze...

Wypróbuję, wypróbuję, bo wygląda wprost przepysznie.
A jak już wrócicie, to się uśmiechnę szeroko do Weroniki, by takie pyszności zrobić do naszej zborowej kawiarenki (która MA już nazwę)... ;-).
Ściskam ciepło i świątecznie :-).