Ostatnie nasze zetknięcie z cywilizacją to Hazyview, kilka supermarketów postawionych z myślą o turystach. Przed szklano-aluminiowym budyneczkiem KFC spotykamy pierwszego czarownika i jego kram. Wokół bioder obwiązany jest charakterystyczną biało-czarno-czerwoną chustą, tworzącą coś w rodzaju spódnicy. Na jego piersiach krzyżują się rzędy korali we fluorescencyjnych kolorach, nadgarstki i kostki obwieszone ma ozdobami, z tyłu głowy we włosy wpleciony specjalny liść. Przyglądamy się ukradkiem jemu i jego flakonikom, suszonym roślinom, kościom i innym fragmentom zwierząt, małym miotełkom i innym akcesoriom nieznanego zastosowania. Zaczynamy czuć kaliber duchowych wyzwań, z którymi zmierzymy się w najbliższym czasie.
1 komentarze:
realne zderzenie z tubylcami, dużo Bożego Błogosławieństwa w mocy Ducha Swiętego;
Prześlij komentarz