Słowo STRAJK w Afryce ma całkiem inne znaczenie niż w Polsce. W tym roku strajkują wszyscy zatrudnieni w sferze budżetowej. Pracownicy, którzy byli niechętni, by się przyłączyć, zostali przekonani – podpalenia samochodów i zniszczenia mienia pomogły zmienić zdanie. Pierwszy raz spotkaliśmy się takim strajkiem, gdzie wszystkie publiczne szpitale i przychodnie przez miesiąc były zamknięte lub funkcjonowały bez personelu, bazując na wsparciu wojska i wolontariuszy. Mamy poczucie, że kraj dotknął prawdziwy kataklizm.
W tej chwili strajk został zawieszony na 3 tygodnie, liczba protestujących to około 1 miliona. W całym kraju przez miesiąc dzieci nie chodziły do szkoły. Przy tej okazji straciliśmy kilka tygodni zajęć w szkołach. Ale - dzięki Bogu - jutro wracamy do klas. Poniżej kilka zdjęć z ostatniej, przedstrajkowej lekcji.
wtorek, 14 września 2010
Strajk - w zawieszeniu
Autor:
Weronika
o
19:52
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz