piątek, 22 stycznia 2010

Nowy dom

Przeprowadzka już za nami! Od wczoraj mieszkamy w bazie treningowej. Wyprowadziliśmy się z przytulnego, komfortowego domu na strzeżonym osiedlu w warunki iście spartańskie... i bardzo nam się podoba! Nowy pokoik nie zrobił na nas piorunującego pierwszego wrażenia, ale staraliśmy się urządzić go po swojemu i po kilku godzinach mieliśmy już nowy DOM. Nasz pokoik znajduje się w sąsiedztwie warsztatu, więc otoczenie nie zachwyca, ale to nie ma większego znaczenia – mamy swoje miejsce.


Nasze drzwi:

Geniusz konstruktorski Szczepana: szafka na kosmetyki


6 komentarze:

motylem byłam pisze...

ja nie narzekam, chociaż wiele tu nie mam, izdebkę małą i więcej nic... ale do sanitariatów każdy ze szczotką do szorowania i dezynfekowania;

Anonimowy pisze...

powodzenia ;p

Gocha

motylem byłam pisze...

co jest w tych baniakach co stoja przy waszych drzwiach wejsciowych do pokoju?

motylem byłam pisze...

Fiku miku i Was odwiedzam w Waszym pokoiku-Dzień dobry!

motylem byłam pisze...

dziś też byłam i kawę z Wami wypiłam;

motylem byłam pisze...

a dzisiaj też tęsknie popatrzyłam,i zza chmurki błyskawicę zobaczyłam,bye;