Człowiek od czasu do czasu ląduje w okolicznościach, w których jeszcze nigdy nie był, które są nowe i które są wyzwaniem, wiadomo. I choć nie da się wszystkiego przewidzieć, rozpracować, pewnie najrozsądniejszą rzeczą, jaką można zrobić, to starać się do tego przygotować.
Jak można przygotować misjonarzy? Szkolenia międzykulturowe, nauka języków, trening praktycznych umiejętności, historia i geografia nowej ojczyzny? Pewnie tak, ale przydałaby się też jakaś instrukcja, podręcznik! Myślę sobie o tym i odkrywam, że w zasadzie coś takiego istnieje, i że może warto byłoby poczytać Dzieje Apostolskie, jako nasz pierwszy misyjny podręcznik właśnie. Toż to fascynująca historia rozwoju Kościoła, historia zwykłych ludzi, którzy stali się ambasadorami Chrystusa wśród innych narodów, historia ich słabości i ponadnaturalnego Bożego działania. A potem myślę jeszcze - może poczytam razem z Wami?
Jak można przygotować misjonarzy? Szkolenia międzykulturowe, nauka języków, trening praktycznych umiejętności, historia i geografia nowej ojczyzny? Pewnie tak, ale przydałaby się też jakaś instrukcja, podręcznik! Myślę sobie o tym i odkrywam, że w zasadzie coś takiego istnieje, i że może warto byłoby poczytać Dzieje Apostolskie, jako nasz pierwszy misyjny podręcznik właśnie. Toż to fascynująca historia rozwoju Kościoła, historia zwykłych ludzi, którzy stali się ambasadorami Chrystusa wśród innych narodów, historia ich słabości i ponadnaturalnego Bożego działania. A potem myślę jeszcze - może poczytam razem z Wami?
0 komentarze:
Prześlij komentarz